środa, 23 listopada 2011

Rollei Tonal 100

Lubie bardzo klisze i jednym z elementów fascynującym w fotografii analogowej jest właśnie wybór klisz jaki mogę dokonać. a jeszcze większą sposób w jaki i w czym mogę ją wywołać. A że jestem na początku mojej znajomości z kliszami to zarzucę z czystej ciekawości czasem coś innego. Myślę że nigdy nie będę robił na jednym materiale i wołał zawsze w tym samym.. Właśnie z tego względu bolą mnie docierające informacje, że nie ma już dostępnego  neopana 400-120 i Kodaka  Plus -x 125.....  Ostatnio zarzuciłem Rollei Tonal 100 -  jakiś dziwny ten film emulsja jakaś strasznie śliska i jakby wilgotna. Wywołałem ją w Rodionalu  1:100, 1 godzinę 1 minutę trzepiąc i w 30 minucie zarzuciłem jeszcze  4 koziołki. Zdecydowanie zostanę przy Rollei 80s i zarzucą go sobie między Hp5+ i Trixem bo kurde lubię.
Wiec Rollei Tonal takie próbki

   

3 komentarze:

  1. E tam, jak byś tak sobie RAWa wywołał to by dopiero było coś!

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi jak czarna magia i chyba coś w tym jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chasyd, ty to nie wiesz co robić z czasem, przez godzinę sterczeć przy koreksie? Mnie po 7 minutach już się nudzi. Jaka byłaby różnica gdybyś wywołał ten film tak jak zwykle to robisz?

    OdpowiedzUsuń