W piątek koncert w Centrali . Na pierwszym ich koncercie na którym byłem zabrałem nie "Ten" aparat... co trzeba. Z tej to przyczyny robiłem wadliwym aparatem przez który odległosć między kliszą a obiektywem jest za mała i przez to pieprzy sie pomiar i ostrosć tak pokrótce. Jak juz sie zorientowałem było za późno wypstrykałem 3 klisze. Po tym jak wiedziałem ze coś spieprzyłem nie chciało mi sie wołać tych klisz ale jedną wywołałem kilka dni temu.i o dziwo cos tam wyszło.... więc wstawiam Jak Rojek wyszedł ostro to ja nie wiem, pewnie po prostu żle ustawiłem ostrosć i wyszła dobrze albo ginbnął sie w którąś stronę. Postaram sie byc w piatek na koncercie to już zabiorę właściwy apart. :) Polecam gorąco kawał dobrej muzyki!!!
poniedziałek, 26 listopada 2012
środa, 21 listopada 2012
Drzewo
Zabrałem na spacer mojego niby Hassela czyli Kievaa 88. Mam kurde zaszczyt posiadać sprawny taki aparat :). jego naprawa w w Bydgoszczy kosztowała mi kilka razy wiecej niż on sam ale skubaniec nadal dział niezawodnie i lubię czasem nim coś zrobić. Zasdziłem mu więc T-max 100 tutaj w Id 11 1+1. Lubię kurde ten film.
wstawiam dwa praktycznie te same zdjecia. na drugim z czerwonym filtrem ciut trochę jeszcze podniosłem kontrast mea culpa ale co ten czerwonas mi zrobił!! ile jeszcze przedemną nauki w tej fotografii , a że toporną mam łepetynę muszę zawsze coś spieprzyć, kilkakrotnie, żeby zrozumieć ale najdziwniejsze jest to że to moje spieprzenie czasem mi się nawet podoba i nadal chce mi sie pieprzyć... w tym celu nadal nie bedę tak za duzo myślał o tychnice itp. Będę robił tak jak robię czyli spieprzę regularnie wiekszosć kaltek ale czasem zawsze coś wyjdzie jest to brutalna prawda ale prawda. :)
wstawiam dwa praktycznie te same zdjecia. na drugim z czerwonym filtrem ciut trochę jeszcze podniosłem kontrast mea culpa ale co ten czerwonas mi zrobił!! ile jeszcze przedemną nauki w tej fotografii , a że toporną mam łepetynę muszę zawsze coś spieprzyć, kilkakrotnie, żeby zrozumieć ale najdziwniejsze jest to że to moje spieprzenie czasem mi się nawet podoba i nadal chce mi sie pieprzyć... w tym celu nadal nie bedę tak za duzo myślał o tychnice itp. Będę robił tak jak robię czyli spieprzę regularnie wiekszosć kaltek ale czasem zawsze coś wyjdzie jest to brutalna prawda ale prawda. :)
piątek, 16 listopada 2012
Toulouse - Tuluza
Kiedyś byłem w Tuluzie... wzięło mnie na wspomnienia. Ostatnio spadło mi spozycie klisz więc sięgam do archiwum. Canon EF klisza foma 100
.
.
wtorek, 13 listopada 2012
Zosia i Weronika
Zosia jeszcze nie miała na moim blogu swego własnego zdjecia. Teraz juz je ma tylko mi nie udało sie ani utrzymać ani dobrze trafic z ostroscią mimo 4 użytych klatek... eh ciężko ją złapać :). Z Weroniką jest ciut łatwiej ale też jest wymagajacą modelką jak widać uczy robic sie dziubka prawie jak zawodowa modelina.
sobota, 10 listopada 2012
Znalezione
Tydzień temu na rynku zakupiłem w małym pudełeczku 15 szklanych negatywów 9 *12. Mój ukochany powiększalnik daje radę tylko do formatu 6*7. Więc mogłem zrobić tylko stykówki. Dla niewtajemniczonych kładłem szkiełka na kartkę papieru fotograficznego i włączałem powiększalnik na klika sekund. Użyłem papieru po terminie Tetenala Work Extra Hard bo taki akurat w małym formacie miałem :).
Naświetlałem różnie każde szkiełko minimum ma dwie kopie. Ciężko było trafić aby odpowiednio naświetlić. Miejsce gdzie były robione nie jest mi wcale znane, autor także.... ile lat mają .... pojęcia nie mam, myślę że około 100 jak nie więcej. Myślę ze był to amator jak ja bo czasami zdarzyło mu się coś poucinać :), z pewnością nie miał mojego lunasixa więc naświetlić odpowiednio pewnie też nie było łatwo.
Ale chyba autor nie spodziewał się ze 2012 roku kupi je koleś jakiś na rynku w Zduńskiej Woli i zrobi jakiś stykówki na Jobo LPL 7700 ..... Może kiedyś będę miał dojście do większego powiększalnika i uda mi sie zrobić prawdziwe odbitki.
Może ktoś rozpozna miejsce gdzie było to zrobione :)
Naświetlałem różnie każde szkiełko minimum ma dwie kopie. Ciężko było trafić aby odpowiednio naświetlić. Miejsce gdzie były robione nie jest mi wcale znane, autor także.... ile lat mają .... pojęcia nie mam, myślę że około 100 jak nie więcej. Myślę ze był to amator jak ja bo czasami zdarzyło mu się coś poucinać :), z pewnością nie miał mojego lunasixa więc naświetlić odpowiednio pewnie też nie było łatwo.
Ale chyba autor nie spodziewał się ze 2012 roku kupi je koleś jakiś na rynku w Zduńskiej Woli i zrobi jakiś stykówki na Jobo LPL 7700 ..... Może kiedyś będę miał dojście do większego powiększalnika i uda mi sie zrobić prawdziwe odbitki.
Może ktoś rozpozna miejsce gdzie było to zrobione :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)