czwartek, 30 czerwca 2011

Brzydale

Często człowiek dochodzi do wniosku, że czegoś nie powinien robić po tym jak to zrobi. … Ciężkie zdanie stworzyłem. Chodzi mi o to, że  ja i Marek nie powinniśmy występować na jakiejkolwiek kliszy w postaci obiektów fotograficznych lub fotografowanych. Widzieliśmy o tym obaj od dawna ale konieczność przetestowania aparatu pchnęła nas do tego haniebnego czynu. Wiedząc, że czyn owy nie napełni nas chwałą ani splendorem poświęciłem nań Fomę 400. Mamiya c330 i owa Foma. Proszę na zdjęcia nie patrzeć dłużej niż 5 sekund w żadnym wypadku nie powiększać.  Dziękuję.


ola

Kurde nie wiem, spieprzyłem coś tutaj źle skadrowałem, naświetliłem też niedobrze...... a lubię to zdjęcie. Jeszcze kliszę porysowałem. Psix i trix

środa, 29 czerwca 2011

Katarzyna

Katarzyna - Bardzo ciekawa postać z pewnoscią z wielkim charakteram na jak tak małą osóbkę, zwykła chadzać własnymi scieżkami, słuchacha Tylko Haliny.
Rolek Neopan 400.

piątek, 24 czerwca 2011

koty - znowu

Wiem ze to obciach robić zdjęcia kotom itd. itd. ale co zrobić wystrzelałem na nie dwie klisze i mam ich tu nie wstawiać bo troche wstyd???... jest to moje miejsce i wstawiam a co!!


Z kotków wydane zostały juz 3 zostały jeszcze 2 - ale jednego wcisnę rodzicom więc jeszcze jeden. Krystyna szykuje sie na sterylizację.

Klisz ta wyszła mi moim zdaniem znacznie lepiej, robie zdjęcia takie jakie robią co zrobić... nie mieszkam w Edynburgu ani innym szkockim mieście, kupuje w biedronce i uwielbiam fasolkę po bretońsku

Nikon F4 Trix 400 1+1 D76














poniedziałek, 20 czerwca 2011

Whisky - ZDW6

Raz na miesiąc, ostatnio udaję się na degustację whisky organizowaną przez Tomasz Grala gdzie niegdzie znanego jako sKoTi lub Borciuch. Bezwzględnie jednego z najlepszych, jeżeli nie najlepszego z fotografów ślubnych w Niecce Sieradzkiej. Ogólnie znawcą whisky nie jestem ale mój język a raczej jęzor który nie raz prawie sobie odgryzłem potrafi poczuć różnicę między Golden Lochem z biedronki a jakimś tam Taliskerem - jedyna nazwa jaką zapamiętałem z ostatniej "degustacji". Ogólnie tak po prostu mam czasami ochotę posiedzieć z osobnikami płci takiej samej jak ma, popierdzielić głupoty, poprzeklinać sobie trochę bez zbędnej krępacji - tak porostu.. a Whisky nadaje się do tego jak cholera. Piwo moim daniem w pewnym momencie powoduje uciążliwy nacisk na pęcherz który zmusza do częstego wychodzenia w celu tzw. potrzeby w dalszej konsekwencji przy zwiększającej się częstotliwości wypijanego piwa a co za tym idzie wydawanego moczu następuje często zerwanie bądź utrata obranego dyskursu bądź rozpierzchnięcie się zawiłej dysertacji. Po za tym nie boli łeb na drugi dzień :)


Zabrałem na ostatnie spotkanie Kieva 88 którego jakiś czas nie używałem, spisała się ta moja urokliwa maszynka przynajmniej ja jestem z niej zadowolony muszę ja przeprosić, że jej nie doceniałem. Tymczasem po rolkach chodziły: Neopan 400, hp5+ forsowany na 800, wszystko w D76 1+1. Kiev 88. Acha autorem zdjęcia numer 6 jest Tomasz!!!











czwartek, 16 czerwca 2011

Babcia Zosia

Babcia Zosia  - emerytowana polonistka. Prowadzimy liczne dysputy i dysertacje na wszelakie tematy z nikim mi się tak nie rozmawia. Nikt nie ma do mnie takiej cierpliwości.  Fuji Neopan 400, Rollei 6006


poniedziałek, 13 czerwca 2011

Sławęcin

Ostatnio niestety zaniedbaliśmy nasze dworki. W mim przypadku brak motywacji wynika pewnie z braku zadowolenia z wykonywanych fotografii. Mam co raz to większe wyrzuty sumienia że nie ruszyliśmy w trasę przez ostatnie kilka tygodni. Poprawę – postanawiam, mobilizować do działania mych kolegów – obiecuję, chciałem użyć słowa stymulować ale się źle kojarzy. Tymczasem zdjęcia ze Sławęcina z miejsca w którym jak odjechałem dopiero przyszły mi do głowy kadry, ja nie wiem może cholesterol zapchał mi jakieś receptory w płacie czołowym i po prostu mój mózg nie pracuje ostatnio najlepiej. W każdym bądź razie lepiej później iż wcale - reasumując muszę tam wrócić…


W Sławęcinie jest Taka aleja przy drodze która wygląda jak po prostu szpaler drzew z daleka. Jakoś kurde mnie to zainteresowało.. jak wszedłem w tą aleję która na początku nie wydawała się nią czułem się jakbym wkraczał do innego świata. Ja nawet myślę że ja z tamtą do tej pory nie wyszedłem tak do końca. Można powiedzieć że przez chwilę czułem się jak Harry Potter wchodzący w peron 2 i 1/2 czy coś takiego, bądź jak jeden z bohaterów Opowieści z Narni, jak Alicja z Krainy Czarów to nie…

Mam taka koncepcje że wystroje się jak koleś z XIX wieku, w biały garnitur w czarne delikatne paseczki i słomkowy kapelusz wejdę jeszcze tam raz i będę spacerował w Alei która nie wydaje się nią być. W połowie drogi spotkam Panienkę Apolonię z Jakiśtamskich która zaprowadzi mnie na Tarasy do dworu z którego zostały już tylko same mury i ta Aleja której kurde nie sfociłem…

Dalszej ciąg tej opowieści zostawię dla siebie, ale wspomnę tylko że wąsa już zapuszczam bo jak to garniaczek, kapelusik – bez wąsa, wąs jest konieczny nie ma to tam to…

Rolleiflex 6006, T-max 100 w ultrafine plus, fuji 160ns



piątek, 10 czerwca 2011

Katarzyna

Cały czas wydaje mi się, że najbardziej lubię robić zdjęcia ludziom, portrety. Czasem uda mi sie nawet skłonić kogoś żeby poświęcił mi trochę czasu. Czasem ktoś nawet chce żebym zroibił mu zdjecie - bywają takie przypadki..... Kasi powinien mz zrobić zdjęcia jakiś profesjonalny fotograf gdyż ma ku temu wszelkie predyspozycje a tak ja przynajmniej staram sie jak najbardziej potrafię. Miejscówkę załatwił nam Marek a miejsce to Technikum Leśne w które mieści się w Pałac Siemiątkowskich w Męckiej Woli. O to Wyniki:


Klisze Hp5+ i Trix, Fuji 160NS, Rolleiflex 6006 i F4.








piątek, 3 czerwca 2011

Koty

Kryśka sie w końcu okociła. Trzeba na wstępie powiedzieć że jest to drobna kocica, powiększający sie rozmiar jej brzucha wieszczył że mimo pierwszego połogu będzie więcej kotków niż 3. Stawiałem na 5 i się nie pomyliłem, niestety…. Poród to osobna historia w każdym bądź razie nie było jej lekko. Czyli razem mamy teraz 6 kotów….. cała gromadka Kryski ciągnie ją niemiłosiernie aż mało co nam Kryśka nie zdechła, uratował ją w ostatnim momencie weterynarz. Małe już na szczęście jedzą powoli same i robią się coraz bardziej samodzielne. Niestety nie walę ostatnio jakichś mega fot… i zszedłem na koty… co zrobić nigdy nie byłem artystą… mam nadzieję ze nie będzie to upadek całkowity mojej twórczości.
Oczywiscie jak znajdzie sie jakiś chętny do przygarnięcia któregoś zapraszam:)


Klisza w zdecydowanej większości Tmax - 400 wołany w ultra finie plusie. F4 50mm 1,8F