Strasznie długo nic nie napisałem ani nic
nie wstawiłem. Wynika to z mojego lenistwa i niezadowolenia swoimi zdjęciami.
Muszę sobie uświadomić że nie będę juz
wielkim fotografem ani twórcą czegokolwiek. Tak jak juz nie jestem nadzieją
polskiego tenisa bo trudno nią być mając 33 lata, nie dam rady także
zagrać na olimpiadzie w kosza ze swoimi 176 bądź 177 cm wzrostu co nie
zakazuje mi grać w kosza co czynię. .. czyli przytłacza mnie ciut moja
rzeczywistość z którą mi czasem ciężkawo.
Mimo to gram w tenisa, w kosza, czasem
pływam i czasem będę robił kurde te swoje zdjęcia które jak moje uprawianie sportu
penie nie osiągnie jakiegoś znaczącego poziomu. Będzie mnie to jednakże
trzymało mnie w moim popieprzonym myśleniu ze jestem jakimś twórcą mizernym ale
przynajmniej jestem.
Wakacje tego roku z wielu przyczyn
niebyły delikatnie rzecz ujmując spektakularne. w czerwcu wypstrykałem się z kasy i chciałem sie odbić w lipcu by
pojechać w sierpniu po czym oczywiście w sierpniu wszystko ciekawe było
zajęte i wylądowaliśmy w Pęczniewie na przyczepkę ze Mańkiem Asia i
dziewczynami. Jeździliśmy na rowerach itd. W Jeziorsku nie da się raczej
pływać chyba że chce sie uzyskać jasno zielony odcień ciała. Zdjęcia na początku
mamy z jednego z najmniejszych miast w Polsce czyli Z Dobrej, z Siedlątkowa
gdzie malowniczy kościół osłonięty jest wałem, Zadzimia jednego z mich
najbardziej ulubionych Parków dworskich i pałacu niestety strasznie
zaniedbanego, jest też stary wiatrak i drzewa.... nie jest to kurde Andaluzja
ani jakiś malowniczy region Alzacji ale są to w sumie moje regiony.... lubię je
ja bo są takie jak ja nie będą już Andaluzją ani Alzacją bo trudno im je udawać
- ale są dla mnie są ciekawe i je kurwa lubię tak jak tenisa i kosza choć mam
177 cm w porywach.
Szalom
tmax -100 głownie w id 11 1+1