środa, 3 lipca 2013

Wojsławice

Marek powiedział mi zę ostatnio obniżyliśmy loty  - patrząc na moje zdjęcia.... co zrobić :) Moze jakoś ostatnio nie odwiedzamy jakoś strasznie malowniczych  miejsc ani nie udało sie nam zrobić coś "wielkiego".
Moja rola mobilizatora ostatnio mi ciaży i potrzebuje sam mobilkizacji i kopa w dupę zeby sie ruszyć. Więc po co jechać jakos daleko jak 3km od miejsca mego zamieskzania jest pałac Siemiątkowskich w  Wojsławicach. Moja rodzina zamieszkiwała na włościach tej rodziny i pewnie przez kupę lat pracowała ciężko na ich dobrobyt. W Pałacu miesci sie obecnie szkoła. oczywiscie ktoś muisał pieprznać przed samym wejsciem słup energetyczny piękni komponujacy sie z fasadą. Na zdjueciach jest takze stary dwoerk. Warunki mimo wczesnej pory mieliśmy ciężkie, mocne słońce  nie ułatwiało zadania. Zaatakuję tam jeszcze raz poprawię się.

Zdjęcie ostatnie, niby najlepsze, jest ratowane mocno muszę sie do tego przyznać.... na papierze niebyłbym tego w stanie tak uratować... żle bym  sie czuł gdybym tego nie napisał :)

Tmax 100  







4 komentarze: