piątek, 27 sierpnia 2010

Bardejov

Czasami stram sie zrobić coś innego niż portrety. Teraz zdjecia z Bardejova na Słowacji. Pojechaliśmy tam rowerami z Tylicza, czyli jakieś 27 km w jedna stronę. W tym 8 km zjazdu od granicy słowackiej tyle że w powrotną drogę już nie był to zjazd tylko wspinaczka. Ta wyprawa nauczyła mnie tego ze moje aparaciki mają jedną i jedyną wadę - czasem trochę ważą. W plecaku targałem psixa, f4 i statywa, a planowałem jeszcze zabrać sonara :/ Podczas wspinaczki na granicę w Muszynce ciut mi ciażyły ale jak to mawiał półkownik Włodyjowski "Nic to"!!!!!



1 komentarz:

  1. eee nie wziąłeś Sonnara :( to się nie liczy. Jakże się cieszę gościu, że robisz takie foty.

    OdpowiedzUsuń