środa, 28 lipca 2010

Odpust w Korczewie

W niedzielę był odpust w Korczewie i obiadek u Żądłów. Weronika jeździła na koniu a Łukasz z Wojtkiem strzelali z Garnka w powietrze prz okazji rozwalił jeszcze butelkę plastikową pełną wody. Jakm widać na zdjeciu nr.2 nie byłem przygotowany na 15-20 metrowy lot garnka. Rodzinka to podstawa!!
Aparat Nikon taki na klisze Hp5+ id11 1+3,























1 komentarz:

  1. cholera a wybierałem się w niedzielę do Korczewa, byśmy się spotkali :) tyle, że mi coś wypadło :(

    OdpowiedzUsuń