Zabrałem na spacer mojego niby Hassela czyli Kievaa 88. Mam kurde zaszczyt posiadać sprawny taki aparat :). jego naprawa w w Bydgoszczy kosztowała mi kilka razy wiecej niż on sam ale skubaniec nadal dział niezawodnie i lubię czasem nim coś zrobić. Zasdziłem mu więc T-max 100 tutaj w Id 11 1+1. Lubię kurde ten film.
wstawiam dwa praktycznie te same zdjecia. na drugim z czerwonym filtrem ciut trochę jeszcze podniosłem kontrast mea culpa ale co ten czerwonas mi zrobił!! ile jeszcze przedemną nauki w tej fotografii , a że toporną mam łepetynę muszę zawsze coś spieprzyć, kilkakrotnie, żeby zrozumieć ale najdziwniejsze jest to że to moje spieprzenie czasem mi się nawet podoba i nadal chce mi sie pieprzyć... w tym celu nadal nie bedę tak za duzo myślał o tychnice itp. Będę robił tak jak robię czyli spieprzę regularnie wiekszosć kaltek ale czasem zawsze coś wyjdzie jest to brutalna prawda ale prawda. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz